Odpowiadając w wielkim skrócie na pytanie „co ja tu robię?” - pracuję nad moim szczęściem, realizuję siebie, idę z głosem serca. Robię to, co daje mi uczucie spełnienia i dzielę się tym z innymi.
Ludzie pytają „to jest twój pomysł na biznes?”.
Odpowiadam - nie, to nie jest produkt wykreowany na sprzedaż. To jestem ja i moje pasje. Tak wygląda moje życie i po prostu je pokazuję. Praktykuję jogę i gram na pięknym instrumencie. Spotykam ludzi którzy chcą dołączyć i poczuć „to”. Nie ma w tym nic wymuszonego, to przychodzi naturalnie i dzieje się samo.
Kolejne pytania które często słyszę - „to takie niesamowite, jak Ty to robisz?”.
Czasami autor pytania ma na myśli moją inicjatywę i wychodzenie z tym do ludzi, a czasami trudne asany.
Cóż, nie widzę nic nadzwyczajnego w moim życiu. Zajmuję się jedynie tym, co mi potrzebne do szczęścia. Natomiast trudne pozycje w jodze, to efekt wieloletniej i konsekwentnej praktyki na macie. Okupionej trudami oraz przełamywaniem swoich barier w ciele i głowie.
„Jaki masz na to plan?”.
Tak jak pisałam wcześniej, to nie jest biznes i nie mam biznesplanu. Wszystko to co się dzieje, wynika z drogi na jakiej jestem. Będę nią podążać, ponieważ to wpływa na mój rozwój.
Jestem niesamowicie wdzięczna za ludzi, którzy są ze mną w moim świecie. Za tych którzy mnie wspierają, ale także tych, którzy dołączają z ciekawością. Ogromną radość daje mi fakt, że mogę z nimi podzielić się swoimi pasjami. To jest moja motywacja. Jedyny plan, to robić to co kocham i dzielić się tym z innymi.
Kończę mój pierwszy wpis popełniony z poczucia, że jak już pokazałam się publicznie, to chciałabym żebyście mnie poznali - dowiedzieli się więcej. Same zdjęcia w social mediach to nie wszystko. Będę starała się pisać o moich historiach. Będzie też muzykowanie. Zdecydujcie, czy chcecie dołączyć i dajcie znać jeżeli macie mi coś do przekazania, lub pojawią się pytania.
Przesyłam kulę dobrej energii :)
p.s. Z dedykacją dla mojej Nauczycielki - bratniej duszy, z okazji Jej urodzin :)
